środa, 5 września 2018

Rozmowa z Lingo, wokalistą zespołu DRIVE-BY.


Skąd pomysł na nazwę Drive- By?
Hmmm….w sumie po tylu latach to już nie wiem  Dla nie wtajemniczonych zwrot ten bardzo jest zakorzeniony w środowiskach ulicy głównie zachodniego wybrzeża stanów zjednoczonych. Określa on wykonanie egzekucji z jadącego samochodu. My chcieliśmy to odnieść do bezkompromisowej egzekucji rzeczywistości za pomocą muzyki i tekstów.
2. Dwoje z Was założyło ten zespół w pracy - w szpitalu psychiatrycznym. Jak to wszystko się zaczęło?
Zwyczajnie nasze drogi skrzyżowały się w tym szpitalu. Podczas różnych przygód, które nas tam spotykały często gadaliśmy o muzyce. Od słowa do słowa zamieniliśmy pomysły w czyny. I tak od tamtej pory łupiemy, mimo, że nasze drogi zawodowe się rozeszły już lata temu.


Jakie macie plany na przyszłość? 
Takie same jak pewnie każdego zespołu wydającego swoje albumy krwią i potem własnego ciała i kieszeni. Skupiamy się na działaniach związanych z premierą. Czeka nas trochę klipów, koncertów i innych rzeczy. A potem w przyszłości będziemy dawać swoje ridery techniczne i garderobiane, żeby móc się zemścić za lata biegania po koncertach bez pokrycia

Niedługo wydajecie swój drugi krążek. Możecie coś o niej powiedzieć?
Na pewno płyta jest dobra, solidna, dopracowana i inna od pierwszej produkcji. Teksty niezmiennie po polsku, gitary walcują przechodniów, dziewczyny piszczą w histerii. Ogólnie chcieliśmy pokazać różne aspekty Drive-By. Skład uległ zmianie, spojrzenie się wyostrzyło, my się postarzeliśmy o te kilka lat. Wszystko razem tworzy fajną mieszankę, która moim zdaniem przypadnie do gustu wielu różnym słuchaczom. Co tu dużo gadać. Wystarczy dopaść płytę i samemu się o tym przekonać. Tytuł jest banalnie prosty bo to po prostu „2”, tak więc….do dzieła


Drugi album będzie się różnił  od pierwszego krążka?
Tak, zdecydowanie. Niby nadal ostro i bujająco ale już jakoś tak inaczej, bardziej przemyślanie i profesjonalnie, chociaż do śpiewaka bardzo mi daleko.

Który z Was ma tatuaż loga swojej kapeli?
Jak to bywa w dzikich plemionach…dziarę mają ojcowie założyciele klanu czyli ja i Payoy. Oczywiście zachęcamy wszystkich do robienia sobie tatuaży z naszym logo. Każdy kto pokaże mi taką blaszkę dostanie koszulkę i komplet płyt, które na pewno kiedyś będą poszukiwane


Mieliście zmiany w zespole?
Tak i to liczne. Obecnie skład tworzą Kraken (gitara), Stafar (bas), Leon (perkusja), Payoy (gitara) i Lingo (wokal).


Planujecie trasę koncertową z okazji wydania drugiej płyty?
Jesteśmy w trakcie układania na bieżąco grania. Na pewno będziemy informować o konkretach.


Ciężko mi określić Waszak jest gatunek muzyczny, co gracie?
Teraz to dowaliłaś tym pytaniem. A skąd ja mam to niby wiedzieć?:) A tak na serio to od zawsze byłem głosicielem wolności dla muzyki i w myśl tej maksymy działamy. Gramy tak jak akurat czujemy a że jest to przekrój od hardcora przez rapocore, metalcore, nu metal i każde inne odnogi i odręcza muzyczne to można to nazwać, że gramy Drive-By.


Macie jakieś marzenie?
Pewnie jest ich pełno….Ale myślę, że każdy z nas ma wspólne a mianowicie żeby było normalnie i tak jak powinno.

Ostatnie słowo należy do Was!
Ostatnie słowo zawsze należy do Nas Bądźcie sobą i myślcie samodzielnie. Tak po prostu.




„Cudze chwalimy swego nie znamy”, to pierwsze co ciśnie się na usta w przypadku zespołu DRIVE-BY. Połączenia stylistyczne różnych nurtów muzycznych obecne są od wielu lat, jednak w tym przypadku otrzymujemy coś, czego próżno szukać na rodzimym rynku. Od pierwszych sekund dostajemy ścianę rytmicznych riffów, osadzonych partii perkusyjnych oraz ciętego i błyskotliwego języka. Nic na tej płycie nie dzieje się przypadkiem. Tematyka podejmowana przez zespół jest sumą wszystkich strachów naszego społeczeństwa oraz znakiem obecnych czasów. Nie jest to już głos młodych buntowników, którzy próbują wykrzyczeć swoje racje i frustracje. To przemyślane dźwięki, dokładnie skonstruowane teksty, gdzie wszystko jest dynamiczne, przejrzyste i zrozumiałe.

Płyta „2”, jak sama nazwa na to wskazuje jest drugim oficjalnym krążkiem tego zespołu. Po dobrze przyjętym debiutanckim materiale „Życie ponad Życiem”, który otrzymał wiele pozytywnych recenzji na stronach czasopism muzycznych czy ogólnopolskich portalach branżowych, Panowie udowadniają, że muzyka nadal ma się dobrze a oni sami mają jeszcze coś do powiedzenia. Na płycie znajduje się 11 utworów, z których każdy wprowadza nas w świat widziany oczami twórców. Na pewno płyta przypadnie do gustu wszystkim lubiącym mocne brzmienia Hatebreed, Pro-pain czy Rage Against the Machine. Jest to solidna dawka dobrego grania, które dopełnione polskimi tekstami sprawia, że słucha się tego z przyjemnością.
Zespół DRIVE-BY został stworzony w 2006 roku w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku, gdzie obecny wokalista i gitarzysta wspólnie pracowali przez wiele lat. W trakcie swojej działalności skład zespołu ulegał ciągłym ewolucjom i zmianom, jednak od zawsze przyświecał im ten sam cel, by muzyka była szczera, obrana z udawanej łagodności i wzbudzająca zainteresowanie. Droga rozwoju była taka sama jak u każdego zespołu. Od pokoju w mieszkaniu, który był salą prób i studiem realizatorskim, przez piwnicę u znajomych, opuszczone piętro w szpitalu psychiatrycznym aż do swojego miejsca w No Fear Records, gdzie DRIVE-BY zrealizował swoje płyty i pomysły. Obecnie zostało już tylko do zrealizowania granie w przepełnionych klubach, na wielotysięcznych festiwalach i stadionach.

W skład zespołu wchodzą:

Lingo– wokalista

PaYoY– gitara rytmiczna

Kraken– gitara rytmiczna/solówki

 Leon– perkusja

Stafar– gitara basowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz